Likwidacja firmy sama w sobie jest czymś bardzo nieprzyjemnym dla przedsiębiorcy. Niestety to nie wszystko. Bardzo często musi on uporać się również z kredytem firmowym, który mu pozostał. Jak to wygląda?
Zakładając firmę rzadko przewidujemy jej rychłe zamknięcie. W przeciwnym wypadku zapewne nie podjęlibyśmy nawet trudu, aby ją otworzyć. Mamy zatem dużo motywacji, świetny biznes plan i planujemy stać się jedną z najlepszych firm na rynku. Niestety do tego potrzeba pieniędzy, w dodatku kwotę, którą mało kto posiada w swoich oszczędnościach. Bierzemy więc kredyt w banku i rozwijamy naszą działalność. Jedne firmy w takim wypadku zaczynają się dobrze rozwijać i przynoszą zyski, z których można się utrzymać a zarazem spłacać raty za kredyt. Inne firmy nie mają tyle szczęścia. Przynoszą same straty i nie mają szans na utrzymanie się na rynku. Przedsiębiorca podejmuje zatem decyzję o zamknięciu własnej działalności. Co natomiast z kredytem firmowym?
Otóż kredyt pozostaje. Po likwidacji firmy każdy przedsiębiorca posiada zarówno prawa, jak i obowiązki. Raczej nie może już prowadzić transakcji związanych z działalnością firmy, która została zamknięta, ale ma prawo znaleźć źródło dochodu, aby móc się utrzymać. Do jego obowiązku natomiast należy spłata zobowiązań, które zaciągnął jeszcze w trakcie istnienia firmy. Kredyt nie znika razem z firmą, pieniądze trzeba oddać.
Problem pojawia się wtedy, gdy firma była jedynym źródłem dochodu i utrzymania się przedsiębiorcy oraz jego rodziny. Powinien on wtedy niezwłocznie znaleźć nowe źródło dochodu i nieprzerwanie spłacać kredyt firmowy. Jeśli z jakiś względów to niemożliwe, osoba taka musi poinformować bank o swojej chwilowej niewypłacalności. Być może uda się negocjować warunki i znajdzie się rozwiązanie (np. wakacje kredytowe), który pozwoli przedsiębiorcy stanąć na nogi. Jeśli natomiast problemy ze spłatą mogą być długotrwałe, ponieważ wystąpiła wyjątkowa sytuacja (taka jak np. ciężka choroba), kredytobiorcy nie pozostaje nic innego, jak ogłosić upadłość. Najnowsze informacje na temat ogłaszania upadłości znajdziecie pod tym linkiem.
Jak można poradzić sobie z trudną sytuacją finansową po likwidacji firmy? Jeśli przedsiębiorcy nie uda się znaleźć nowej pracy, najszybszym rozwiązaniem będzie sprzedaż majątku firmy, o ile to możliwe. Pozbycie się firmowego samochodu, lokalu, komputerów czy innych wartościowych rzeczy może znacząco poprawić kondycję finansową, ponieważ uzyskane w ten sposób pieniądze mogą na jakiś czas zapewnić byt przedsiębiorcy i jego rodzinie a także spłacić kilka kolejnych rat. Trzeba jednak pamiętać, że likwidując firmę przedsiębiorca musi dokonać spisu wszystkich składników majątku firmy i ich sprzedaż, do 6 lat po zamknięciu firmy, może wiązać się z zapłaceniem podatku od przychodu. Zgodnie z przepisami art. 10 ust. 2 pkt 3 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych, pieniądze uzyskane ze sprzedaży majątku trwałego firmy, należą do przychodów firmy, nawet jeśli wcześniej zostały one wycofane z majątku działalności. Dopiero po 6 latach możliwe jest ich zbycie, jako rzeczy prywatnych.
Czy to znaczy, że lepiej nie zaciągać kredytu firmowego? Nie do końca. Kredyt firmowy to szansa na rozwój firmy, która bez tych pieniędzy zapewne szybko mogłaby upaść, lub w przypadku nowych firm - nawet nie powstać. Nikt nie może być pewien tego, czy jego firma przetrwa na rynku i będzie się rozwijać jednak to od przedsiębiorcy zależy, czy dołoży wszelkich starań, aby to się udało. Jeżeli firma potrzebuje tych pieniędzy, warto zgłosić się po kredyt do zaufanego banku, który oferuje bardzo ciekawą ofertę. Można wcześniej porównać te oferty i wybrać najlepszą. Najlepiej nie przesadzać z kwotą kredytu i wziąć tylko tyle, ile naprawdę będzie potrzebne. Można to w prosty sposób sprawdzić, spisując plan rozwoju firmy i kalkulując przybliżone koszta. Do tego przeliczyć to na wygodną ratę, możliwą do spłaty nie tylko dzięki wysokim przychodom firmy, ale również przy niższych dochodach lub z własnej ręki (inne źródło dochodu, oszczędności). Będzie to swego rodzaju zabezpieczenie w razie niepowodzenia i z pewnością przedsiębiorca może wtedy spać spokojnie.
Koniecznie zapisz się do naszego newslettera
Wyślemy Ci wiadomość tylko wtedy, gdy na rynku pojawi się PRAWDZIWA OKAZJA. Dzięki niej zaoszczędzisz bądź powiększysz swoje oszczędności. Warto!
